Sprawozdanie nr 6 – logistycy

Rozpoczęliśmy trzeci tydzień praktyk na Krecie. Jak co dzień rano pojechaliśmy do przydzielonej nam greckiej firmy Papadakis. Zaskoczyła nas pogoda gdyż pierwszy raz od przylotu na Kretę, padał deszcz. Nasza praca polega na kompletowaniu zamówień, a mianowicie skanowaniu poszczególnych produktów i pakowaniu ich do kartonów a także na palety. Asystujemy również przy uzupełnianiu towarów na regały oraz obserwujemy jak wygląda praca magazyniera. Atmosfera tutaj w magazynie jest bardzo miła i przyjazna, mimo bariery językowej bardzo dobrze dogadujemy się z pracownikami. Codziennie w ramach lunchu dostajemy od szefa przekąski. Po powrocie do hotelu odpoczywamy we wspólnym gronie śmiejąc się i rozmawiając. Przed godziną 18 tradycyjnie udajemy się na kolacje. Po kolacji często chodzimy na stare miasto, przechadzając się urokliwymi uliczkami Rethymno oraz zatrzymując się na przepyszne lody. Środa i czwartek minął nam podobnie, z tym, że niektóre z nas wolny czas po pracy spędziły na plaży a inne w pokoju.

//Natalia i Magda

Piątek: Dzień rozpoczęłyśmy jak zawsze przed pracą. Wstałyśmy przed godziną 8, tak, aby wszystkie być gotowe na godzinę 8:30. Nasz kierowca zawiózł nas do pracy. Dzień w magazynie upłynął nam szybko i przyjemnie, jak zawsze w piątek nie miałyśmy wielu zamówień, więc czas w pracy spędziłyśmy głównie na rozmowach i śmianiu się z pracownikami naszego magazynu. Po powrocie z pracy wszystkie udałyśmy się na plażę gdzie kilka godzin wypoczywałyśmy w przyjemnie chłodnej wodzie i opalałyśmy się w grzejącym słońcu. Jak zwykle o godzinie 18 udaliśmy się na kolację. Tego dnia dostaliśmy tradycyjne greckie danie Souvlaki – szaszłyki mięsne, oraz frytki. Po kolacji mieliśmy kilka godzin czasu wolnego, które część z nas spędziła w hotelu, a druga część spacerując po porcie.

Sobota: W sobotę czekała nas całodniowa wycieczka do greckiego miasta Agios Nikolaos (w tłumaczeniu na j. polski Święty Mikołaj). Wyjechaliśmy o godzinie 8: 30, po 2 godzinnej podróży rozpoczęliśmy od wyjścia na plażę gdzie spędziliśmy 2, 5 godziny. Później mieliśmy 2 godziny czasu wolnego na poznanie miasteczka, które zaskoczyło nas swoim urokiem. Postanowiłyśmy wybrać się na lody, w poszukiwaniu lodziarni znalazłyśmy jedną z,,LODAMI Z KOZIEGO MLEKA”, która zaskoczyłanas swoim smakami. O godzinie 16 mieliśmy zaplanowaną kolację w restauracji ,,Karnaios”, w której zjedliśmy pyszny posiłek i spróbowaliśmy nowych smaków – ślimaków, które każdą z nas zaskoczyły, część z nas w sposób pozytywny, drugą część – negatywny. Po skończonej kolacji spotkaliśmy się przed restauracją na grupowe zdjęcie i spędziliśmy trochę czasu na zabawie i rozmowach. Po wszystkim udaliśmy się do autobusu, który zawiózł nas z powrotem do naszego hotelu w Rethymno, wyczerpani podróżą udaliśmy się do hotelu, niektórzy ten czas spędzili spacerując po mieście.

Niedziela: Niedziela upłynęła nam leniwie, wstałyśmy dosyć późno, na co nie mogłyśmy pozwolić sobie w tygodniu, kiedy pracowałyśmy. Po pobudce od razu udałyśmy się na plażę, żeby jeszcze raz skorzystać z tutejszego słońca i trochę się poopalać. Następnie wróciłyśmy do hotelu, żeby trochę się odświeżyć, po czym udałyśmy się na tutejszą fortecę, aby zrobić kilka pamiątkowych zdjęć. Po udanej sesji zdjęciowej postanowiłyśmy zrobić małe zakupy, które zawierały tutejsze przysmaki takie jak Baklava. O godzinie 18 udałyśmy się na kolację, tego dnia podali nam Musakę – kolejne z tradycyjnych greckich dań. Po kolacji wróciłyśmy do hotelu, gdzie spędziłyśmy resztę wieczoru.

// Paulina i Eliza